Rękodzieło jest moją pasją, radością, a także sposobem wyrażania siebie i przepisem na życie... Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie komentarz:)

sobota, 21 marca 2009

Ech...

Jestem zła, strasznie zła!
Właśnie wczoraj podczas zrzucania nowych zdjęć z aparatu okazało się, że zepsuła mi się karta. Musiałam krzywo wsadzić gada do czytnika i jakiś ząb wlazł nie w tą dziurę co trzeba, dzięki czemu w pierony poszło li tylko coś koło 1000 fajnych zdjęć... Normalnie chce mi się ryczeć, bo i fajne makro z baziuchami były i zdjęcia dzieciaków i cała seria potraw, nie wspominając o filowankach... Nosz cholera, bez przeproszenia! :/
A żeby pełnia szczęścia była, to chcąc sprawdzić co się z kartą dzieje wsadzona została z powrotem do aparatu i przez to w efekcie wygięły się jeszcze ząbki w aparacie. W moim nowym alfiku. To sobie porobiłam zdjęcia...
Przepraszam, czy wczoraj był 13??????

Edit: Hura, hura! Mój genialny małż w cudowny sposób odzyskał mi po prawie całym dniu walki niemal wszystkie zdjęcia:)
Adaś jesteś kochany! Dziękuję:*

1 komentarz: