Dawno mnie tu nie było... Blog zarósł kurzem i czas to zmienić. Parę osób powiedziało mi do słuchu co o tym myślą i... jestem im wdzięczna za tego kopa;) Obiecuję poprawę i mam nadzieję, że na obiecankach się nie skończy;)) Nie było mnie sporo czasu, ale to nie oznacza, że nic się u mnie twórczego nie działo. Działo się i to sporo. Powstała między innymi na zamówienie dla Pani Kasi taka oto torebka.
Torba jest spora, bo pomieści bez problemu format A4. Filcowana z merynosów południowoamerykańskich i nowozelandzkich z dodatkiem bawełny:)
Pozdrawiam Was serdecznie!